Firmy często awansują swoich pracowników. Z przysłowiowego inżyniera robi się… lidera. Wtedy zaczynają się problemy. Co zrobić, aby prawidłowo przygotować menadżerów każdego szczebla organizacji do pełnienia swej roli? Czy jest sposób na onboarding liderów?
Czy potraficie wymienić najważniejsze kompetencje liderów? Czego powinien uczyć się dzisiejszy przywódca? Czy jest zbiór takich kompetencji? W jaki sposób powinno przygotowywać się lidera do pełnienie swej roli? Jak wygląda onboarding lidera i czy w ogóle jest coś takiego w firmach?
Czy leadership jest umiejętnością przyszłości? Co ma takiego przywództwo z bieżącymi problemami spotykanymi w firmach? Czy tego można się nauczyć? Co więcej, czy firmy są gotowe na naukę… przywództwa?
Przywództwo jest ostatnio dość modnym pojęciem. Wraz z „leadershipem” tworzą nurt przewodni nowoczesnego stylu zarządzania oraz podejścia nastawionego na człowieka. Nie sposób się nie zgodzić z tym nurtem i dość ciężko pójść w tej sytuacji pod prąd. Nie chcemy się chyba wracać do sposobu dyrektywnego stylu zarządzania, który przez pokolenia był najlepszym z możliwych – przynajmniej w polskiej rzeczywistości.
Zaobserwować jednak można, iż pojęcie przywództwa wiążemy bezpośrednio z menadżerami. Jest to oczywiste, gdyż to oni przecież tworzą biznesy, strategie rozwoju i wskazują kierunki działań. Wydaje się być naturalną umiejętnością, z którą powinni się urodzić i którą mają wpisaną w swoje DNA z racji tego, że są tymi menadżerami właśnie.
Macierz kwalifikacji a leadership
Nie wydaje Wam się jednak, że leadership – obok umiejętności twardych takich jak np. znajomość metodyki Problem Solving – powinien znaleźć się w każdej macierzy kwalifikacji nie tylko menadżerów, ale i niejednego specjalisty, inżyniera czy też technika? Dlaczego zapytacie?
To oni są najczęściej na linii, gdzie starają się rozwiązać problemy i to oni wchodzą w interakcje z innymi. To tam przecież ścierają się z innymi poglądami, rozwiązaniami, oporem, narzekaniem etc. I to od nich oczekuje się podjęcia prawidłowych decyzji i wzięcia odpowiedzialności za efektywność tych działań.
Świadomość lidera
To właśnie im najbardziej potrzebne jest przywództwo – zbudowanie świadomości czym ono jest i jak najlepiej można je wykorzystać w codziennej pracy z ludźmi. Czasem trzeba tupnąć nogą w trakcie spotkania i przerwać wieczne narzekania na wszystko i na wszystkich dokoła. Niekiedy trzeba skonfrontować wiele idei na raz i podjąć decyzję, w którym kierunku należy iść. Pewnie, że fajnie by było je wszystkie sprawdzić, ale wtedy nie będziemy wiedzieć co działa.
Organizacje, które mają świadomość kompetencji przywództwa i wykorzystania go jako jeden z elementów rozwoju pracowników mogą na tym bardzo skorzystać. Przywódcy:
biorą odpowiedzialność,
nie boją się podejmowania decyzji,
wiedzą, że pomyłka jest elementem ciągłego doskonalenia,
naprawiają błędy,
wyciągają wnioski,
ciągle się uczą,
rozwijają innych dokoła siebie,
stawiają człowieka w centrum.
Z pewnością można by jeszcze wymieniać więcej elementów składowych, wydaje mi się jednak, że w nich zawarta jest cała idea leadershipu.
Tego można się nauczyć pod warunkiem, iż mamy wsparcie i świadomość najwyższego kierownictwa. Budowanie kultury przywództwa w organizacjach nie zrobi się ot tak, w kilka dni czy szkoleń. Jest to proces. Niekiedy zdajemy sobie sprawę z efektów budowania takiej kultury nie pod tygodniach, czy miesiącach pracy, a dopiero po wielu latach. Czasem nawet nie będąc już w danej organizacji, stojąc z boku widzimy, iż nie było tak źle albo wręcz przeciwnie.
World Economic Forum
Ciekawym jest raport World Economic Forum „Future of Jobs Report 2020”, który ukazał się w październiku 2020 roku. W raporcie tym przywództwo i wpływ społeczny stało się jedną z dziesięciu najważniejszych umiejętności przyszłości. Wcześniejsze dwa raporty (ukazują się one co pięć lat) nie miały na swojej TOP10 liście takiej kompetencji. Aczkolwiek kompleksowe rozwiązywanie problemów już tak, na co warto również zwrócić uwagę przy budowaniu macierzy kwalifikacji naszych inżynierów oraz menadżerów.
Przywódcą nie zawsze trzeba się urodzić, nie musi to być naturalna umiejętność. Można zbudować świadomość leadershipu. Specjalnie piszę o świadomości a nie o umiejętności, gdyż proces nauki według mnie trwa miesiącami. Wymaga też przewodnika, który będzie typem coacha lub mentora w tej kwestii. Ktoś przecież powinien wskazywać nam drogą i wskazywać błędy, które popełniamy, jak również wskazywać inne możliwości rozwiązywania danych problemów czy sytuacji. Czasem nie mamy świadomości możliwości, które są dostępne wokół nas. Nie znając ich nie jesteśmy w stanie znaleźć odpowiedniej drogi.
Lektura dla początkujących liderów inżynierów
Tym, którzy chcą się uczyć i którzy chcą rozpocząć przygodę z leadershipem polecam dwie lektury, które warto, a nawet trzeba znać:
Z serii Psychologia Szefa Wojciecha Hamana oraz Jerzego Guta „Szef to zawód”.
Katie Anderson „Jak się uczyć przewodzić i jak przewodzić, by się uczyć”.
Znajdziecie tam wiele inspiracji oraz elementów, które budują świadomość bycia liderem oraz w jaki sposób kształtować w sobie oraz w organizacji kulturę leadership.
Czy lean da się wdrożyć tak od razu? Czy wdrożenie narzędzi lean wystarcza, aby stwierdzić: „Tak! mamy lean!”
Kilka lat temu, zaczynając swoją przygodę jako dyrektor zakładu, od razu chciałem wdrażać wszystko to, co miało związek ze słowem „lean”. Pasjonowałem się wieloma narzędziami i chciałem, aby ludzie wiedzieli wszystko to, co ja. I żeby od razu – tak za pstryknięciem – wszystko samo działało. Kiedyś jeden z pracowników oznajmił mi, że kolejny raz się za coś zabieramy i tak szybko jak zaczynamy, tak szybko skończymy. No cóż! Była to niestety prawda.
Wtedy zdałem sobie sprawę, że lean to nie narzędzia – to ludzie. Niezależnie od tego, co chce się w danym momencie wprowadzić – czy to będzie VSM, 5S, TPM AM, etc. – będzie to tak skuteczne, jak podejdą do tego ludzie. Bez nich nie da się niczego wdrożyć. Dodatkowo bez konsekwencji działania, strategicznego podejścia oraz wprowadzania codziennych nawyków wszystko to nie będzie miało największego sensu. (więcej…)
Znacie takie osoby jak Katie Anderson czy też Isao Yoshino? Nie? A znacie książkę Learning to lead. Leading to learn? Czas nadrobić pewne zaległości.
Sam zainteresowany historią Toyoty, a przede wszystkim ludźmi Toyoty, trafiłem na historię Isao Yoshino. Przewijając, wyświetlające się posty w mediach społecznościowych, gdzieś rzuciło mi się w oczy jego nazwisko. Po nitce do kłębka natrafiłem na pierwszą książkę napisaną i wydaną przez Katie Anderson jeszcze w zeszłym roku, w czasie pandemii, Learning to lead. Leading to learn. (więcej…)